Sezon na comfort food uważam za rozpoczęty, na start lecimy z lecho. Klucze do jego najlepszej wersji są dwa: cukinia pokrojona na duże kawałki, żeby nie rozpadła się podczas gotowania i grillowana papryka (chociaż można dodać surową i wędzoną w proszku dla smaku, ale to tajemnica).
Lecho
- 2 duże cukinie
- 3 papryki
- 3-4 ulubione suche kiełbasy
- 2 duże cebule
- butelka passaty lub 2 puszki pomidorów bez skórek
- słodka i ostra papryka w proszku, opcjonalnie wędzona
- sól, pieprz i cukier do smaku
- opcjonalnie mąka do zagęszczenia sosu
Sposób przygotowania:
- Do garnka wlewamy passatę/pomidory z puszki, gotujemy na małym ogniu.
- Grillujemy paprykę, kroimy na spore kawałki i wrzucamy do pomidorów.
- Cukinię kroimy na grube plastry, następnie na 4 części, dorzucamy do garnka.
- Kiełbasę kroimy na półplasterki i podsmażamy, dodajemy do pozostałych składników.
- Cebulę kroimy na grube piórka, podsmażamy (część nawet do zbrązowienia) i dorzucamy do garnka.
- Całość gotujemy na wolnym ogniu do momentu aż cukinia zmięknie.
- Doprawiamy do smaku (przydaje się cukier) i ewentualnie zagęszczamy sos mąką.